top of page
Szukaj
  • Zdjęcie autoraDaniel Tumilowicz

Radek 9250 - Średniak który może więcej

Gigabyte GV-R92564T - Radeon 9250

Większość rynku koncentruje się na wysokiej klasy kartach graficznych, przeznaczonych dla najzamożniejszych, którzy zawsze będą szukać “najlepszej, najszybszej, bezkompromisowej” karty. To jest trend który utrzymuje się już od lat. Dość często zapomina się o konsumentach, którzy szukają taniego uaktualnienia swojego zestawu lub części zamiennej. Tacy konsumenci często są gotowi poświęcić wydajność, szukając kart o cenach znacznie niższych niż konstrukcje skierowane do entuzjastów czy profesjonalistów. Szukają jednak poziomów wydajności odpowiednich do okazjonalnego relaksu przy grze. W tym miejscu wkracza karta ATi klasy średniej, Radeon 9250. A dokładniej konstrukcja produkcji Gigabyte, która identyfikuje się w Windows jako Gigabyte Radeon 9200SE. Biorąc pod uwagę przedział cenowy klasy średniej, mamy kartę która oferuje przyzwoite specyfikacje, ale nie podziurawi nam portfela. Nie spodziewamy się cudów bo nikt tu cudów nie obiecuje.

Oferując wsparcie dla DirectX 8.1, AGP 8x i 64/128 MB pamięci DDR RAM, Radeon 9250 uzupełnia portfolio produktów ATi o przystępny cenowo produkt. Chociaż nie ma żadnych ciekawych dodatków jak przyciągające wzrok potężne chłodzenie z naklejoną ładną grafiką, czy bogaty zestaw wejść/wyjść, ale dobry stosunek możliwości do ceny, ma skusić potencjalnego nabywcę. Jest to konstrukcja prosta, oszczędna, nie rzucająca się w oko ale jednocześnie spełniająca swoją funkcję. Posiada też pasywne chłodzenie co można docenić w przypadku gdy cisza jest priorytetem. Jedyne czego tu brakuje to wyjście DVI ale mamy S-Video.

Testy przeprowadzone były w dwóch konfiguracjach, które opisane są w tabelce. Chciałem też sprawdzić czy używanie takiej karty ma sens w przypadku zestawu z Celeronem 400 gdzie płyta główna wspiera jedynie AGP 2X oraz pod kontrolą Windows 98SE. No cóż...karta okazała się średnio-użyteczna. Sterowniki choć dostępne, są z innej epoki. O ile w 3DMark 99 MAX oraz 2001se problemów nie było, te zaczęły się ukazywać w grach OpenGL. Czyli standardowo już Quake 1 oraz Quake 2. I tu zaczynają się schody w postaci dziwnych błędów graficznych związanych z oświetleniem i cieniami. Przyczyny nie udało mi się namierzyć a grzebanie w ustawieniach sterownika, nie przyniosło żadnych rezultatów. Inaczej sprawa wygląda z nowszym zestawem - Athlon XP 2000+ pod kontrolą WindowsXP SP3 oraz Windows ME. Tu wszystko działa tak jak powinno i bez grzebania w sterownikach. Nawet (nieoficjalny) GLQuake 1.13 rozwinął skrzydła i wygląda znacznie lepiej niż na zestawie Windows 98. W końcu mgła jest poprawne generowana tak jak i bump-mapping czy oświetlenie. Aż miło popatrzeć. Warto zaznaczyć że przy Windows ME, sterowniki były te same jak w Windows 98 SE a wspomnianych wcześniej błędów w grafice nie było żadnych.

Wyniki mówią same za siebie. Przyzwoita budżetowa karta, obsługująca w pełni DirectX 8.1 oraz częściowo zgodna z DirectX 9, zapewniająca bardzo dobre wsparcie dla multimediów i jednocześnie bezgłośna. Nadaje się też do okazjonalnej gry, ale tylko w średnich lub nisko średnich detalach. I już raczej tylko w WindowsXP. Karta została wydana w 2004 roku więc to raczej nie dziwi :) Także zgodność z DirectX 9 nie jest tu kompletna. Karta jest sprzętowo zgodna z DX8.1 jednak wielu testów DX9 nie udało się uruchomić. Można pokusić się o stwierdzenie że z szyną pamięci 128bit oraz po lekkim OC, mogłaby być znacznie szybsza od GeForce FX5200.

Dla fanów OC, ten układ może stanowić dobre pole doświadczalne. Bez większego problemu, układ graficzny można przetaktować o blisko 20% a pamięci dzielnie zniosą 10-15% wyższy zegar. Z dodatkowym wiatraczkiem na radiatorze i ewentualnie dodając radiatorki na pamięci...pewnie jeszcze więcej. I to bez zmian w napięciu. Średniak ale może więcej.



2 wyświetlenia0 komentarzy

Ostatnie posty

Zobacz wszystkie
Post: Blog2_Post
bottom of page