Po krótkiej przerwie - wracamy z kolejną kartą z kolekcji!
Dziś mam dla Was kartę Prolink PixelView PV-N31XA (128LD) czyli nVidia GeForce FX5600 XT.
Układ 5600 w odmianie XT swój debiut miał w Marcu 2003r. Zastosowany układ NV31 “wspomagany” jest przez 128MB DDR ale...64bit. Z wielu dostępnych danych wynika że pamięć w modelu XT powinna być 128bit ale w naszym przypadku, GPU-Z jak i HWiNFO32 zgodnie pokazują że mamy do czynienia z 64bit wersją. Wychodzi na to że mamy podwójnego kastrata. Nie dość że taktowanie rdzenia graficznego zostało zaniżone, to zastosowana tania pamięć DDR 64bit też nie poprawia sytuacji. Tego typu karty, są kierowane zazwyczaj na rynek niskobudżetowy. Nie wyróżniają się niczym specjalnym a ich głównym zadaniem jest zapewnić przyzwoite rozwiązanie graficzne, przy możliwie niskim pułapie cenowym. nVidia miała już w tym samym czasie kilka innych kart ze niskiej i średniej półki - GeForce FX 5200, FX 5200 Ultra, FX 5600 XT, FX 5600 czy FX5500 to tylko kilka przykładów. Niestety żadna nie była szczególnie imponująca a poprawa nadeszła zbyt późno, wraz z odświeżeniem układów FX.
Jak z wydajnością? Teoretycznie nie jest źle. Nasz egzemplarz 5600XT jest niestety wolniejszy od FX 5200. Co prawda niewiele ale jednak niesmak pozostaje. Ogólna wydajność waha się w okolicach Radeona 9250 oraz GeForce FX 5200. Można śmiało założyć że wydajność byłaby znacznie wyższa, gdyby nie ta nieszczęsna 64bit pamięć. Jak wielu z nas pamięta, karty z serii FX nie były szczególnie udanymi układami. Owszem, przyniosły trochę nowości ale o rewolucji nie było mowy. Sprawdzony technologiczny, przeprojektowany układ, pełna zgodność z DirectX 9.0 czy “Pixel i vertex shader 2.0” ale to wszystko za mało bo w wielu przypadkach, nawet starsze układy GeForce 4 potrafiły być wydajniejsze, nie wspominając już o Radeonach. Z racji tego nie będziemy się zbytnio rozpisywać a zainteresowanych odsyłam do tekstu o FX5200. Przypominam że jeśli macie jakieś podzespoły które zalegają i zbierają kurz, chętnie przyjmiemy. Jedynie musimy pominąć obudowy i zasilacze bo wkrótce czeka nas przeprowadzka więc trzeba się nieco ograniczyć z dużymi gabarytami. No chyba że znajdzie się u kogoś zbędna obudowa ADAX-a lub OPTIMUS-a…
